
„Żywot Józefa” Mikołaja Reja jest pierwszym polskim oryginalnym
dramatem (powstały wcześniej „Sąd Parysa” był jedynie tłumaczeniem)
wydanym w 1545 roku w Krakowie. Na deskach teatralnych wystawiany był
wielokrotnie, w tym aż cztery razy przez Kazimierza Dejmka. Teraz, wraz z
aktorami Teatru Narodowego w Warszawie i studentami Akademii Teatralnej
im. Aleksandra Zelwerowicza, po tekst sięgnął wybitny aktor i pedagog
Jarosław Gajewski. Spektakl teatru Collegium Nobilium przygotowany we
współpracy z Dzielnicowym Ośrodkiem Kultury Ursynów oraz Domem Pracy
Twórczej w Radziejowicach mogliśmy zobaczyć w minioną sobotę, 14
grudnia, w Nowym Domu Sztuki.
„Żywot Józefa” opowiada historię
biblijnego patriarchy Józefa, opisaną w Księdze Rodzaju. Józef jest
ukochanym synem Jakuba i Racheli. Zazdrosne rodzeństwo sprzedaje go
handlarzom niewolników. Trafia do Egiptu, do domu stolnika Putyfara,
gdzie szybko zdobywa jego uznanie i zaufanie. Kiedy odrzuca zaloty
Zefiry, żony Putyfara, zostaje przez nią wtrącony do więzienia. Dzięki
swojej mocy wyjaśniania snów i tym samym przewidywania przyszłości
zyskuje przychylność samego faraona, który wynosi go do rangi
dostojnika. Skonfrontowany z rodzeństwem, które dawniej tak haniebnie go
potraktowało, wybacza i jedna się z rodziną. Choć ten, końcowy,
fragment Księgi Genesis był wielokrotnie wykorzystywany w literaturze
XVI wieku (i wielokrotnie także dużo później, jak „Józef i jego bracia”
Tomasza Manna i nie tylko w literaturze – sceny z życia Józefa malowali
choćby Rembrandt i Murillo) to Mikołaj Rej stworzył dzieło całkowicie
odrębne, balansujące pomiędzy teatrem misteryjnym, moralitetem i teatrem
humanistycznym. Jarosław Gajewski zdecydował się pokazać „Żywot Józefa”
bez własnych wstawek i przeróbek. Mimo tego okazało się, że brzmi on
nader współcześnie i aktualnie.
Integralną częścią spektaklu i
jednym z jego najmocniejszy elementów jest muzyka autorstwa Marii
Pomianowskiej. Czteroosobowy zespół instrumentów dawnych cały czas
znajduje się w centralnej części sceny, a muzyka nie tylko tworzy
nastrój, ale równocześnie jest komentarzem i niemal kluczowym aktorem,
niczym chór w teatrze starożytnym.
Warte uwagi są także
minimalistyczne kostiumy Anny Adamek utrzymane w neutralnych kolorach,
podkreślająca uniwersalny charakter dramatu. Równie ascetyczna i
symboliczna jest scenografia Marka Chowańca, której głównym elementem
jest drewniana dwupoziomowa platforma przywodząca na myśl symultaniczne
wystawianie średniowiecznych dramatów. Równie proste są rekwizyty, w
których roli występują sześcienne kubiki. Ten niezwykły minimalizm i
zanurzenie się w konwencji teatralnej podkreśla dość prostą, ale
niezwykle symboliczną i metafizyczną strukturę tekstu sprawiając, że
skupiamy się na niezwykłej urodzie staropolskiego języka, grze
aktorskiej i samej wymowie. Umowności sprzyja także potraktowanie
postaci: aktorzy na scenie zmieniają role i szczegóły kostiumów:
Małgorzata Lipmann jest jednocześnie Zefirą i Rachelą, Jarosław Gajewski
– Jakubem i Potyfarem, Joanna Halinowska – Achizą i Faraonem, w
podwójne, a nawet potrójne role wcielają się także studenci: Ada Dec,
Maciej Dybowski, Juliusz Godzina, Maciej Kozakoszczak, Olga Lisiecka,
Wojciech Melzer, Tomasz Osica, Karolina Piwosz, Maja Polka oraz Natalia
Stachyra. Nie zmienia roli tylko Hubert Paszkiewicz jako Józef,
pozwalając, by był on jak słońce wokół którego orbitują pozostałe
postacie. Podkreśla to równocześnie jego niezmienność: bez względu na
sytuację postępuje prawie i cnotliwie, dzięki czemu ostatecznie zostaje
wynagrodzony już tu, na ziemi.
„Magia opowieści o Józefie udziela
się każdemu, kto w nią wstąpi. Chce się ją opowiadać i słuchać wciąż na
nowo. Doznać w niej oczyszczenia. Jest w niej bowiem Wielki Dramat
odsłaniający Wielkie Piękno”, jak mówi Jarosław Gajewski. Bez wątpienia
udało mu się to oddać w „Żywocie Józefa”, sprawiając, że w XVI-wiecznym
dramacie współczesny widz może nie tylko odnaleźć siebie, ale także
wzruszyć, rozbawić, a przede wszystkim: dotknąć tego, co nazywamy magią
teatru.
Tekst: Agnieszka Romańska
Foto: Agnieszka Romańska i Robert Lewandowski